Diabelska Maskarada - Hemerling Marek - Страница 16
- Предыдущая
- 16/43
- Следующая
Изменить размер шрифта:
16
– Grozisz…
– Jezeli stwierdzenie faktu uwazasz za grozbe? – Mierzyli sie spojrzeniami, spieci do skoku, gotowi walczyc az do ostatecznego rozstrzygniecia. Jeszcze czekali…
Edgins wstrzymal oddech. W grobowej ciszy nawet sekundy przerwaly swoj niezmordowany bieg.
I gdy juz wydawalo sie, ze nieuniknione musi nastapic, zabrzmial poranny gong.
16
- Предыдущая
- 16/43
- Следующая
Перейти на страницу: