Tajemnica Bezg?owego Konia - Hitchcock Alfred - Страница 8
- Предыдущая
- 8/33
- Следующая
Zaswiadcza sie, ze posiadacz tego dokumentu jest mlodocianym, ochotniczym pomocnikiem szeryfa, wspolpracujacym z oddzialem policji w Rocky Beach. Bedziemy wdzieczni za wszelka udzielona mu pomoc.
Samuel Reynolds
Komendant policji
– W porzadku, jestescie detektywami – powiedzial Pico. – Ale pomysl jest w dalszym ciagu glupi. Kto zdola znalezc miecz zagubiony przed przeszlo stu laty?
– Niech probuja, Pico! – nalegal Diego.
– To nie moze zaszkodzic – dodal wujek Tytus.
Pico spojrzal na ruiny swojej ladnej, starej hacjendy i westchnal.
– Swietnie, probujcie. Pomoge wam, ile tylko bede mogl, ale wybaczcie mi brak optymizmu. Od czego, na przyklad, zaczniecie? Jak? Gdzie?
– Cos wymyslimy – powiedzial Jupiter niezbyt przekonujaco.
Wkrotce potem zajechal Hans ciezarowka. Alvarowie wraz z Guerra i Huerta poszli do swego sasiada Emiliana Paza, a detektywi pojechali z powrotem do miasta. Gdy juz siedzieli na platformie ciezarowki, Pete zapytal:
– Jupe? Rzeczywiscie, od czego zaczniemy?
– Och – Jupiter usmiechnal sie. – Masz odpowiedz w rece.
– Doprawdy? – Pete spojrzal na stary pokrowiec miecza, ktory trzymal w rekach.
– Nie chcialem w nich budzic przedwczesnych nadziei, ale cos zauwazylem – wyjasnil Jupiter. – Na metalowym wypelnieniu pokrowca sa male znaki. Zatelefonujemy do Alfreda Hitchcocka, czy moze nam polecic kogos, kto by je rozszyfrowal.
Pulchnemu przywodcy zablysly oczy.
– Domyslam sie juz, co znacza, i jesli mam racje, wkrotce bedziemy na drodze do znalezienia miecza Cortesa!
- Предыдущая
- 8/33
- Следующая