Выбери любимый жанр

Tajemnica Kaszl?cego Smoka - Hitchcock Alfred - Страница 22


Изменить размер шрифта:

22

Jupiter kiwnal glowa.

– Jezeli ten smok nie byl prawdziwy, jestem gotow pozrec moja koszule – oswiadczyl Bob, potrzasajac czupryna.

– Przyznaje, wygladal jak zywy – powiedzial Jupe.

Pete wydawal sie lekko poirytowany.

– W takim razie o czym ty mowisz?

– Przyznaje, ze ten smok wygladal jak zywy – powtorzyl Jupe. – Ale nie zachowywal sie jak prawdziwy, zywy smok! Jest juz za pozno, zeby dyskutowac o tym teraz – dodal po chwili. – Jutro rano powiem wam dokladnie, dlaczego nie wierze w to, ze on byl zywy. A jezeli przy nastepnej wizycie w jaskini okaze sie, ze sie pomylilem, sam zrobie to, czym ty sie odgrazales, Bob. Osobiscie zjem moja koszule.

– Nie bedziesz sie musial tym trudzic – powiedzial Pete. – Zrobi to za ciebie ten smok. A przy okazji pozre tez wszystko, co bedzie mial pod reka.

22
Перейти на страницу:

Вы читаете книгу


Hitchcock Alfred - Tajemnica Kaszl?cego Smoka Tajemnica Kaszl?cego Smoka
Мир литературы